wtorek, 4 marca 2014

SZPIEG W YAHOO

Według doniesień Guardiana brytyjska służba specjalna GCHQ robiła zdjęcia użytkownikom kamerek komunikatora Yahoo. Program, co pięć minut nagrywał obraz, w sumie 1,8 miliona użytkowników, na przestrzeni lat 2008 - 2010. 10 procent zebranej całości stanowiły zdjęcia pornograficzne. Szefowa Yahoo Marissa Mayer zapowiedziała, że przekazy będą kodowane.


Co to jest GCHQ?

Centrala GCHQ w Anglii
GCHQ, inaczej Centrala Łączności Rządowej, jest brytyjską służbą specjalną zajmującą się zbieraniem i oceną informacji pochodzącą z promieniowania elektromagnetycznego, czyli z telekomunikacji, teleinformatyki. GCHQ zostało założone w 1919 roku jako szkoła szyfrów, po wojnie zostało przeniesione do Cheltenham, do tak zwanego budynku Doughnut (na zdjęciu). Government Communications Headquarters współpracuje z innymi takimi jednostkami w Stanach i na świecie. Nic jednak nie przemawia za tym, że współpraowało z Yahoo w ramach projektu.

Co na to Yahoo.

Yahoo odpowiada- Będziemy szyfrować
Przedstawiciele Yahoo wydali komunikat, że nie mieli pojęcia o procederze, jaki przeprowadziła GCHQ. Program natomiast był przeprowadzony na szeroką skalę, dotyczył obrazów z nadających kamerek internetowych 1,8 miliona użytkowników Yahoo i nosił nazwę OPTIC NERVE. Program oryginalnie służył wyłapaniu czynów zabronionych, nadawanych przez terrorystów, ukrywających swoje ID. To co zaskoczyło wywiad to fakt, że 10 procent zebranych zdjęć dotyczyło nagich ludzkich narządów płciowych. Wywiad uczulił swoich pracowników żeby się nie zgorszyli przy analizie materiału.

Jaka będzie przyszłość?

Yahoo na giełdzie nie zmienił kursu.
Źródło: Yahoo Finance.
Artykuł w Guardianie ukazał się pod koniec zeszłego tygodnia. Wzmiankę o tym zanotował też Bloomberg tv. Giełdowe notowania Yahoo nie zmieniły kursu (wykres) od jakiegoś czasu idą w górę, jak wiekszość w NASDQ. Widać przyzwyczailiśmy się do wiadomości, że ktoś nas podgląda. Używanie internetu nie jest już anonimowe.  Można, za Guardianem, przytoczyć wizję roku 1984 Orwella, tam każdy był śledzony przez monitor w swoim mieszkaniu, a dzisiaj my te monitory sami sobie kupiliśmy, a rządy sytuację - monitorują.



wtorek, 11 lutego 2014

DISNEY UP - TWITTER DOWN

Wyniki Disneya za I kwartał roku obrotowego 2013/2014 zysk na akcję: 1,04 USD przy prognozie 0,90 USD. Disney idzie w górę o ponad 30 procent. Twitter zaskakuje nieznacznym przyrostem nowych użytkowników.



Twitter spada 25 proc.
Twitter niedawno wszedł na giełdę NYSE w listopadzie 2013 roku. Cena ładnie rosła, aż do wczoraj kiedy okazało się, że Twitter za mało zarobił. Mocna kampania reklamowa przy okazji debiutu nie pomogła. Nie pomogły tez zapewnienia CEO Twittera Dicka Costolo w Bloomberg tv "Once you get a Twitter it becomes indispensable for you". Za każdym razem gdy to słyszę otwiera mi się buzia "lie!"





Akcje Disneya poszły w górę o 30%
Disney natomiast pojawił sie na giełdzie też w listopadzie ale 1957 roku.W tej chwili na stronach nowojorskiego NASDAQ można zobaczyć rekomendację kupuj dla Disneya. Swój skok o 30 procent zawdzięcza dobrym wynikom sprzedaży filmu animowanego 3D Frozen "Kraina Lodu". I przypomnę, że w 2012 roku korporacja zakupiła wytwórnię Lucasfilm i zapowiedziała, że w 2015 roku ukaże się siódmy epizod Gwiezdnych wojen, a także kolejne filmy w późniejszych latach.